Kapitan Jakub Wajda

© Archiwum Andrzeja Wajdy

Jakub Wajda (ur. 27 lipca 1900 w Szarowie, rozstrzelany w kwietniu 1940 w Charkowie) – kapitan piechoty Wojska Polskiego, kawaler Orderu Virtuti Militari, ofiara zbrodni katyńskiej.

Pochodził z rodziny chłopskiej. Syn Kazimierza, wójta Szarowa. Żonaty z nauczycielką, Anielą z domu Białowąs (1901–1950). Ojciec Andrzeja i Leszka.

Członek Związku Strzeleckiego, żołnierz Polskiego Korpusu Posiłkowego. W wieku 16 lat zaciągnął się do Legionów, w lutym 1918 jako żołnierz 2 pułku piechoty, internowany w Huszt, a następnie wcielony do armii austriackiej. Zdezerterował i zgłosił się do 4 pułku piechoty Legionów. Brał udział w odsieczy Lwowa. Na froncie walczył do kwietnia 1919, następnie skierowany do batalionu zapasowego 4 pp Leg. Po zakończeniu wojny od kwietnia do czerwca 1921 oddelegowany jako oficer prowiantowy wojsk powstańczych na Górny Śląsk.

W 1923 zdał maturę. Awansowany do stopnia podporucznika w 1923, a w 1924 do stopnia porucznika. Służył w Szefostwie Intendentury DOK X. Od 1925 w 38 pułku piechoty a od 1926 w 44 pułku piechoty. Awansował do stopnia kapitana w 1933, przeniesiony w marcu 1934 na stanowisko dowódcy kompanii w 72 pułku piechoty. Walczył w 72 pułku piechoty im. płka Dionizego Czachowskiego stacjonującym w Radomiu podczas wojny obronnej 1939.

Trafił do niewoli radzieckiej. Więziony w Starobielsku, zamordowany został przez NKWD w Charkowie wiosną 1940 r. Figuruje na liście straceń pod pozycją 453.

Historia zbrodni NKWD na portalu dzieje.pl

Kapitan Jakub Wajda spoczywa na cmentarzu w miejscowości Piatichatki pod Charkowem. Symboliczny grób znajduje się na Cmentarzu Salwatorskim w Krakowie (sektor SC3-8-18). Tablica upamiętniająca znajduje się na ścianie kościoła świętego Karola Boromeusza na warszawskim Cmentarzu Powązkowskim.

Za udział w walkach z hitlerowskim najeźdźcą w 1939 r. został przez ówczesne władze wojskowe odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu VM nr 14254 protokół MON nr 1.

Minister Obrony Narodowej decyzją Nr 439/MON z 5 października 2007 awansował go pośmiertnie do stopnia majora. Awans został ogłoszony 9 listopada 2007 w trakcie warszawskich uroczystości „Katyń Pamiętamy – Uczcijmy Pamięć Bohaterów”.

Biogram na podstawie artykułu w wikipedia.pl

Z „Autobiografii” Andrzeja Wajdy:

Pamiętam dobrze niepokoje, nadzieje i rozpacz Matki, która do końca swego życia w 1950 roku oczekiwała znaku od Ojca – jeńca obozu w Starobielsku.

Prawdziwym tematem dla filmu o Katyniu jest tajemnica i kłamstwo, które tę zbrodnię czyniły przez lata tematem tabu – ostatecznym „sprawdzianem lojalności wobec ZSRR”. Cóż z tego, że dziś prawda znana jest powszechnie, a dokumenty przekazane przez władze Rosji zawierają rozkaz likwidacji obozów podpisany przez Stalina? Nadal jedynym tematem dla filmowej opowieści o tej zbrodni mogą być nie ofiary, lecz ich rodziny zadające sobie pytanie: „Dlaczego?”. I nie znajdujące na nie żadnej sensownej odpowiedzi.

Z tych względów widziałem mój film o Katyniu jako opowieść o rodzinie rozłączonej na zawsze, o wielkich złudzeniach i brutalnej prawdzie. Słowem, film o indywidualnym cierpieniu, a nie o wszechobecnej polityce. Dlatego pominąłem pytania, na które padły już odpowiedzi, a przywołałem obrazy mające znacznie większą pojemność uczuciową. Anna swoim zachowaniem przypominała mi moją Matkę – nigdy nie pogodzoną z faktem, że Ojciec nie wrócił z wojny, poszukującą nieustannie jakichkolwiek śladów potwierdzających jej nadzieje. Dlatego nadałem scenariuszowi formę osobistej opowieści, do bólu okrutnej, której bohaterami są nie ci, którzy giną, ale kobiety, które czekają, żyjąc nadzieją każdego dnia i każdej chwili, przeżywają cierpienia niepewności i oczekiwania powrotu. To oczekiwanie stało się tematem opowieści. Wierne i niczym niezachwiane w pewności, że wystarczy otworzyć drzwi, a stanie w nich oczekiwany mężczyzna – mąż i ojciec!

Kontynuując przeglądanie tej strony, akceptujesz pliki Cookies. Więcej na ten temat możesz dowiedzieć się w naszej Polityce Prywatności.
Rozumiem